Jak powiedział Maciej Orłoś „świat się zmienia”, a my powinniśmy iść z biegiem czasu. Jednak Słowo Boże trwa na wieki i to, co kiedyś było prawdą, jest prawdą również dzisiaj. Nie możemy zmieniać swoich poglądów tylko dlatego, że tego domaga się rozkrzyczany tłum nienawidzący Boga.
To, co obserwujemy na ulicach polskich miast, to nie są to kobiety pokrzywdzone przez rząd. Są to kobiety, które szukają aprobaty dla swojego grzechu. Biblia nie pozostawia niedomówień – aborcja jest grzechem.
Nienarodzone dziecko jest człowiekiem
Zwolennicy „pro-choice” czasami argumentują, że dziecko w łonie matki tak naprawdę nie jest jeszcze dzieckiem, tylko płodem, a człowiekiem staje się dopiero w momencie urodzenia. Jednak Biblia nazywa płód greckim słowem „brephos”, czyli dzieciątko:
„(41) A gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Marii, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, i Elżbieta napełniona została Duchem Świętym, (42) i zawołała donośnym głosem i rzekła: Błogosławionaś ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota twego. (43) A skądże mi to, że matka mojego Pana przyszła do mnie? (44) Bo oto, gdy dotarł do uszu moich głos pozdrowienia twego, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie„. (Łk 1)
Kara w Biblii za wywołanie poronieniaInni argumentują, że Biblia nie jest jasna w kwestii aborcji. Niestety Biblia Warszawska i Biblia Tysiąclecia źle tłumaczą kwestię zabicia nienarodzonego dziecka. Dlatego zobaczmy jak Biblia Gdańska tłumaczy sytuację, w której doszło do poronienia na skutek uderzenia kobiety. Karą za wywołanie poronienia była śmierć. Ludzie, którzy dzisiaj protestują, domagają się legalizacji grzechu, który był karany śmiercią w Starym Testamencie.
„(22) Jeźliby się też powadziwszy mężowie, uderzył który z nich niewiastę brzemienną, tak żeby z niej płód wyszedł, jednakby nie zaszła śmierć koniecznie karanie odniesie, jakie włoży nań mąż onejże niewiasty, a da wedle uznania sędziów. (23) Ale gdzie by śmierć zaszła, tedy dasz duszę za duszę” (Wyjścia 21 Biblia Gdańska).
Mniejsze zło
Kolejnym argumentem jest stwierdzenie, że co prawda aborcja jest złem, ale to kobieta powinna wybrać mniejsze zło (czyli np. opieka nad niepełnosprawnym dzieckiem albo zabicie dziecka). Tutaj warto zacytować Charlesa Spurgeona, który powiedział: „Z dwóch złych rzeczy – nie wybierz żadnego”. Prawda jest taka, że w tym przypadku nie mamy wyboru pomiędzy dwiema złymi rzeczami. Nawet jeśli kobieta nie chce wziąć na siebie ciężaru wychowywania niepełnosprawnego dziecka, to może je oddać to ośrodka specjalistycznego.
Rola władzy
Władza ma za zadanie ograniczać zło popełniane przez ludzi. Takim złem jest niewątpliwie mordowanie nienarodzonych dzieci. Kobiety, które chcą się tego dopuścić, niech wiedzą, że są zabójczyniami i powinny bać się władzy:
(3) Rządzący bowiem nie są postrachem dla tych, którzy pełnią dobre uczynki, lecz dla tych, którzy pełnią złe. Chcesz się nie bać władzy? Czyń dobrze, a będziesz miał od niej pochwałę; (4) jest ona bowiem na służbie u Boga, tobie ku dobremu. Ale jeśli czynisz źle, bój się, bo nie na próżno miecz nosi, wszak jest sługą Boga, który odpłaca w gniewie temu, co czyni źle. (Rzymian 13).
Z punktu widzenia Biblii sprawa jest jasna: aborcja jest zabiciem dziecka, a miejscem morderców jest piekło. Dlatego najbardziej miłującą rzeczą jest modlić się o niedoszłych zabójców ze „Strajku Kobiet” i dzielenie się z nimi prawdą biblijną, a nie uspokajanie ich sumień poprzez dołączanie się do tego paskudnego protestu.
Redakcja Michał Stefanoff