Panie i Panowie, „czapki z głów”, gdyż prezbiteriańskie wydawnictwa w Polsce poczynają sobie całkiem śmiało wydając wspaniałą chrześcijańską literaturę i w tym co piszą o sobie mają w pełni rację. To co prezentują to dobra chrześcijańska literatura podana w smacznej formie. Książka, o której mowa w tej recenzji, została wydana przez chrześcijańskie wydawnictwo Trinity prowadzone przez pastora kościoła ewangeliczno- reformowanego Pawła Bartosika z Gdańska.
Znany reformowany filozof Rousas John Rushdoony napisał: Choć eschatologia oznacza naukę o rzeczach ostatecznych, można nie bez słuszności powiedzieć, że oznacza tym samym naukę o rzeczach pierwszych. „Wprowadzenie do postmilenizmu” autorstwa Andrew Sandlina to krótka, ale treściwa książka dotykająca właśnie zagadnienia końca czasów. Autor stara się nakreślić właściwy sposób odczytania starotestamentowych proroctw w świetle Nowego Testamentu. Szczególny nacisk kładzie na rozumienie proroctw dotyczących Królestwa Bożego i obietnic Abrahamowych.
Na początku, autor wprowadza nas w zagadnienia pojęcia millenium czyli tysiącletniego królestwa oraz różne poglądy na ten temat, które od wieków są obecne w Kościele. Oczywiście na samym wstępie zaznacza, że nie porywa się na dokładne wyłożenie tematu, ponieważ książka stanowi jedynie wprowadzenie do zagadnienia eschatologii postmilenialnej.
Sandlin po kolei omawia poszczególne stanowiska eschatologiczne ukazując ich słabe punkty z perspektywy nie tylko postmilenialisty, ale też całościowego rozumienia Pisma. Trzeba przyznać, że miejscami trudno się z nim nie zgodzić, choć oczywiście każdy musi to rozsądzić samodzielnie. Krótką, rzeczową analizę najważniejszych punktów i nieścisłości w stanowiskach uważam za ogromny plus tej pozycji. W świecie chrześcijan ewangelicznych w obecnych czasach prym wiedzie dyspensacjonalizm, stąd wielu braci o poglądach dyspensacjonalnych pewnie potraktuje tą pozycję jedynie z uśmiechem, chociaż inni pewnie zazgrzytają zębami.
Bardzo żałuję, że w Polsce jest tak mało literatury na temat postmilenizmu czy amilenializmu. Przekłada się to na brak eschatologicznej świadomości wierzących, którzy w związku z tym często traktują poglądy inne niż dyspensacjonalizm jako odstępstwo od biblijnych prawd. Eschatologia stanowi coś, czego nie da się uniknąć przy rozważaniu Biblii, tym nie mniej ważne jest, aby ludzi wierzących pobudzać do poszukiwania i ciągłego badania prawdy.
Lektura „Wprowadzenia do postmilenizmu” jest bardzo satysfakcjonująca, gdyż stanowi rzeczową analizę doktryny końca czasów, na której można oprzeć swoje biblijne poszukiwania. Co najważniejsze autor nie przytłacza czytelnika teoriami spiskowymi, wydarzeniami z pierwszych stron gazet i niuansami polityki. Książka napisana jest językiem prostym i przystępnym dla każdego.
Po lekturze takiej pozycji, to teraz tylko czekać na solidne tłumaczenie ,,A case for Amilennialism” Kima Riddlebargera, ale to zapewne melodia przyszłości.