Kol 2:19 A nie trzyma się głowy, z której całe ciało, odżywiane i wespół zespolone przez stawy i ścięgna, rośnie wzrostem Bożym.
Ten fragment Słowa, jest częścią odpowiedzi, którą apostoł Paweł zapisał w kontrze do zwiedzeń jakie dotarły do kościoła w Kolosach.
W szerszym kontekście, nie trzymanie się głowy (czyli Chrystusa), odnosi się do ludzi, którzy wnieśli do kościoła różne ludzkie praktyki religijne, nauki, filozofie, które jak to Paweł napisał mają jedynie „pozór mądrości”.
Przytoczony fragment, jednoznacznie wskazuje, że jeśli kościół chce wzrastać (uświęcać się) według Bożego wzorca, to ma całkowicie i JEDYNIE oprzeć się na Chrystusie, jako JEDYNYM źródle, z którego należy czerpać, aby człowiek Boży mógł nie tylko dostąpić zbawienia ale również uświęcać się.
Dziś kościół został obarczony na nowo, raz jeszcze, tym samym nastawieniem jakie było zauważalne wśród zwodzicieli w Kolosach.
Dziś w kościół jest nasiąknięty ludzkimi „kołczami”, psychologami, dla których Chrystus nie jest WYSTARCZAJĄCYM źródłem a moc Ducha Świętego zbyt słaba i mądrość Bożego Słowa zbyt nieaktualna, aby w sposób w pełni skuteczny prowadzić i uświęcać „nowego człowieka”.
I tak jak w Kolosach problemem nie były nauki odrzucające osobę Chrystusa, tak i dzisiaj mamy do czynienia z ludźmi, którzy nie odrzucają Chrystusa i jego mocy, lecz mówią że potrzebujemy jeszcze czegoś.
Nie widzą przy tym, że postępują tak jak ci zwodziciele. Tak samo mówią: Chrystus jest konieczny, … ale okazuje się z ich postepowania oraz tego co głoszą, że jednak nie JEDYNY!
Każdy kto czerpie z innego źródła niż Chrystus, aby paść Bożą trzodę, to nawet jeśli ma „szlachetne” intencje aby kościół wzrastał, aby się uświęcał, ostatecznie chybia celu i odejmuje Bogu chwały.
Ten zapomniał, że w Chrystusie są ukryte wszelkie skarby mądrości i TYLKO w Nim należy ich szukać.
Marcin Stolarewski